Zima potrafi dać w kość nie tylko kierowcom, ale i ich pojazdom. Sól drogowa, zmienne temperatury, wilgoć i śnieg zostawiają ślady, które warto zneutralizować, zanim ruszymy w sezon wiosenny. Na szczęście wiele rzeczy można sprawdzić i naprawić samodzielnie, bez wizyty u mechanika. Oto kilka kroków, które pomogą przygotować auto na cieplejsze miesiące.

1. Mycie i porządki – na zewnątrz i w środku

Wiosenny przegląd warto zacząć od porządnego mycia auta. Chodzi nie tylko o estetykę, ale też o ochronę przed korozją. Zimą samochód ma kontakt z solą, piaskiem i brudem, które mogą z czasem uszkodzić lakier i elementy podwozia. Mycie powinno objąć nie tylko karoserię, ale też nadkola i spód auta. Tam najczęściej zalega sól, która w połączeniu z wilgocią działa jak papier ścierny.

Nie zapomnij też o wnętrzu. Odkurz dywaniki, wyczyść plastiki, przetrzyj szybę od środka. Jeśli jeździsz z nawiewem lub klimatyzacją, dobrze będzie też wymienić filtr kabinowy – po zimie może być pełen kurzu i wilgoci, co sprzyja nieprzyjemnym zapachom.

2. Kontrola stanu technicznego – co warto sprawdzić?

Wiosna to świetny moment, żeby ocenić, w jakiej kondycji jest samochód po zimie. Na liście obowiązkowej znajduje się kilka punktów.

Opony – Jeśli jeździsz na zimówkach, to czas na zmianę. Zanim jednak założysz letnie opony, sprawdź ich stan – głębokość bieżnika, równomierność zużycia, ewentualne pęknięcia czy wybrzuszenia. To samo dotyczy ciśnienia – zimą często spada, a jazda na niedopompowanych oponach to proszenie się o kłopoty.

Hamulce – Wilgoć i sól mogą negatywnie wpływać na układ hamulcowy. Wsłuchaj się, czy nie piszczą, sprawdź, czy pedał działa płynnie. Jeśli masz możliwość, zerknij na tarcze i klocki – czy nie są zbyt mocno zużyte albo skorodowane.

Płyny eksploatacyjne – Sprawdź poziom oleju silnikowego, płynu hamulcowego, chłodniczego oraz do spryskiwaczy. Wiosną przyda się pełen zbiornik tego ostatniego – pyłki i kurz potrafią skutecznie brudzić szybę.

3. Drobne naprawy i przygotowanie do wiosennej jazdy

Zimą często lekceważymy drobiazgi, które „na chwilę” da się zignorować. Teraz czas je ogarnąć. Sprawdź wycieraczki – jeśli zostawiają smugi, czas na wymianę. Zajrzyj pod maskę – czy nie widać żadnych wycieków? Czy przewody są całe, a akumulator wygląda zdrowo?

Jeśli masz możliwość, zerknij też na stan zawieszenia – zwłaszcza po zimowych dziurach w jezdni. Objawy takie jak ściąganie auta na jedną stronę czy stukanie przy jeździe po nierównościach mogą świadczyć o problemach.

Na koniec – nie zapomnij o klimatyzacji. Przed sezonem warto ją przetestować i – jeśli jest taka potrzeba – odgrzybić. Nieprzyjemny zapach z nawiewów to znak, że czas na działanie.

Wiosenny przegląd auta to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim bezpieczeństwa i komfortu jazdy. Wiele rzeczy można sprawdzić i naprawić samemu, bez kosztownych wizyt w warsztacie. Odrobina czasu i uwagi teraz może zaoszczędzić sporo kłopotów później – zwłaszcza gdy ruszamy w pierwsze wiosenne podróże. Auto, które przeszło porządny przegląd po zimie, odwdzięczy się bezproblemową jazdą przez kolejne miesiące.

 

Twoja ocena: oceń teraz
Aktualna ocena: 0 - 0 głosów